poniedziałek, 24 lutego 2014

Jeansy

Jeansy były używane już na Dzikim Zachodzie. Sam prowadząc Martwe Ziemie nie byłem nigdy pewien jak popularny był to strój, więc na wszelki wypadek nie używałem go w swoich przygodach. Okazuje się, że Jeansy były w pewnych kręgach popularne. Ten wynalazek niemieckiego imigranta Leviego Straussa, charakteryzował się ogromnymi kieszeniami, w których z łatwością mieściły się bryłki złota, zatem popularność zyskał sobie już wśród poszukiwaczy tego cennego kruszcu. Produkowane były z twardej tkaniny, przeznaczonej na namioty oraz pokrycie wozów, którą produkowano w Europie - w Genui, pod nazwą "tela genovese" (Amerykanie wymawiali to "dżinowis", skracając do "dżins").

W roku 1872 Jacob Davis zasugerował Straussowi wzmocnienie spodni dzięki zastosowaniu mosiężnych nitów na zakończeniach szwów, które były najbardziej narażone na pęknięcie. Takie jeansy sprzedawał najpierw w Carson City (pogranicze Kaliforni i Nevady). Część nitów usunięto, gdyż rysowały meble. Zastosowano w zamian podwójne szwy, z których jeansy słyną do dzisiaj (Levis używa w tym celu pomarańczowych nici). Na tylnej kieszeni spodni pojawił się słynny emblemat (kawałek skóry z wizerunkiem dwu mustangów, ciągnących spodnie w przeciwnych kierunkach - Levi oferował nową parę każdemu, komu udałoby się rozedrzeć swoją właśnie w ten sposób). 


Gdy w Genui nie było materiału, Strauss sprowadził podobną tkaninę z francuskiego Nimes. Jako, że "z Nimes" po francusku to "de Nimes", anglosaska nazwa tych jeansów to "Denims".

Teraz, gdy znacie te fakty, możecie śmiało wpleść je w swój scenariusz i wzbogacić go kilkoma faktami. 

poniedziałek, 17 lutego 2014

Gra w karty (mechanika)

Obok strzelania z rewolwerów i napadów na pociąg oraz konnych pościgów za dyliżansami, gra w karty stanowiła jedną z głównych rozrywek Dzikiego Zachodu. Warto więc odwzorować to i w grze. Opracowane przez autorów zasady są niezłe, ale można je trochę wzbogacić.

Zasady oryginalne:

Jedno Rozdanie:

Gracze wykonują rzut za Hazard. Za każdy sukces (test zwykły na "5") i każde przebicie losują kartę. Każdy wybiera najwyższą (czerwony joker jest najwyższy, czarny najniższy). Gracz z najwyższą kartą ze wszystkich wygrywa. Gracz z najniższą przegrywa.

Całonocna Gra:

Gracze wykonują rzut za Hazard. Gracz z najwyższym wynikiem wygrywa od gracza z najniższym wynikiem wielokrotność stawki (stawka razy różnica ich wyników). Drugi najlepszy wygrywa w ten sam sposób od drugiego najgorszego itd. Jeśli liczba graczy jest nieparzysta - środkowy wychodzi na swoje.

Zasady opcjonalne:

Zasady oryginalne są niezłe, ale jeśli gra dotyczy profesjonalnych graczy, którzy spędzają przy karcianym stoliku niemal każdą noc, albo biorą udział w turnieju pokerowym, szkoda byłoby rozstrzygać wszystko jednym rzutem. W tym celu proponuję zasady pośrednie, rozszerzone, by wykorzystać także dodatkowe zdolności kanciarzy, umiejętność blefowania czy zwykłego oszukiwania.

Każda Godzina Gry / Jedno rozdanie:

Każdej godziny Gracze robią podsumowanie spędzonego przy stoliku czasu i osiągniętych w tym czasie wyników, według algorytmu poniżej:
  • ustalana jest stawka (jedno rozdanie to zwyczajowo 1-5 $), godzinną stawkę powinniśmy przyjąć jako trzykrotność tej kwoty (nie każde rozdanie się wygrywa). Ważne, decydujące rozdania możemy w ten sposób rozgrywać jako jedno rozdanie - jedynie za pomocą manipulowania wysokości stawki.
  • Każdy gracz wykonuje rzut za Hazard na poziomie zwykłym (5).
  • Jeśli ktoś nie osiągnął sukcesu, przyjmuje się, że przez całą godzinę przegrywał (wrócimy do niego później - w rozwiązaniu dla gry godzinnej) lub zwyczajnie przegrał.
  • Gracze, którzy osiągnęli sukces, losują po 5 kart. Dodatkowo losują 1 kartę za każde przebicie, a następnie odrzucają dowolne karty, by mieć ich tylko pięć.
  • Kanciarze mogą wykonać swoje sztuczki: Duperele (losując / wybierając kartę z innej talii niż ta, która służy do pokera) lub Garść (karta ukryta wcześniej w kieszeni). Jeśli karta będzie taka sama jak jakakolwiek z kart któregokolwiek z uczestników rozgrywki może zrobić się nieprzyjemnie.
  • Każdy może próbować kantować, za pomocą umiejętności Sztuczki lub sprawdzać, czy inni nie kantują za pomocą Przenikliwości. Każdy udany test Sztuczek pozwala dobrać kartę, ale jeśli któryś z graczy rzucający za Przenikliwość wyrzucił więcej, zauważy ten manewr.
  • Wszyscy gracze uczestniczący jeszcze w rozgrywce wykonują rzut za Blef. Najwyższy wynik decyduje, czy stawka ma być podwójna, czy zmniejszona do połowy.
  • Gracze pokazują karty. 
W przypadku jednego rozdania najwyższy układ wygrywa całą pulę. Wszyscy inni tracą stawkę.

W przypadku godzinnej gry dla minimum 4 graczy, gracz, który nie wyrzucił sukcesu za Hazard, dorzuca do puli potrojoną stawkę. Najgorszy gracz z pozostałych dorzuca podwójną stawkę. Pozostali, poza najlepszymi dwoma, dorzucają ustaloną wysokość stawki. Drugi najlepszy zgarnia pojedynczą wysokość stawki. Zwycięzca zgarnia resztę puli. 

Przykład dla 6 graczy:

Stawka początkowa to 4$
  • Zwycięzca (12 za hazard, losował 6 kart, Wygrał rzut za Sztuczki (7), więc dobrał 7-mą kartę)
  • 2 - ga najlepsza ręka (14 za hazard, losował 6 kart, Przenikliwość 4, wygrał rzut za blef i znając swoje niezłe karty, zdecydował, że stawka wynosi 8$) - wygrywa Stawkę +8$
  • 3 - cia ręka (10 za hazard, losował 6 kart, Przenikliwość 6) - Traci -8$
  • 4 - ta ręka (9 za Hazard, losował 5 kart, Przenikliwość 5) - Traci -8$
  • 5 - ta (najgorsza) ręka (8 za Hazard, losował 5 kart, Sztuczki 7, więc dobrał 6-tą) - Traci 2x8 $, czyli -16$
  • Przegrany (nie wyrzucił "5" za hazard) - Traci 3x8 $, czyli -24$
Zwycięzca zgarnia wszystko, co zostało w puli, czyli 24+16+8+8-8 = 48 $

Brzmi skomplikowanie (po kilku rozdaniach przestanie takie być), ale dostarcza emocji, które w czasie turnieju są nieodzowne. Proponowałbym pierwsze rundy turnieju rozstrzygać według tych zasad w systemie godzinowym, a finałowe w systemie jednego rozdania. Do rozgrywania codziennych gier, wystarczy system Całonocna Gra z zasad oficjalnych.

Oczywiście karty na Dzikim Zachodzie to nie tylko Poker, ale o tym następnym razem.

niedziela, 9 lutego 2014

Stacja Dyliżansów

Dzisiaj krótkie uzupełnienie poprzedniego wpisu, a mianowicie krótki opis stacji dyliżansów.

"(...) najczęściej składała się ona z trzech zasadniczych elementów: ze stajni wraz z wozownią, gdzie znajdowały się konie na zmianę i zapasowy pojazd, z biura pocztowego , gdzie można było odebrać lub nadać list, oraz z budynku, w którym pasażerowie dyliżansu mogli zaspokoić głód w czasie przerwy w podróży, umyć się, a nawet skorzystać z noclegu."

Posiadając informacje z dwóch ostatnich wpisów, pomysł na drużynę stanowiącą obsadę stacji dyliżansów rysuje się sam. Tak na prawdę te dwie informacje wystarczą, żeby zrobić krótki scenariusz o stacji dyliżansów, znajdującej się na pustkowiu. 

źródło cytatu

piątek, 7 lutego 2014

Dyliżans

Wszyscy wiemy jak wyglądały Dyliżansy - najpopularniejszy obok pociągu sposób podróżowania po dzikim zachodzie. Problem w tym, że nasza wiedza pochodzi przede wszystkim z Westernów, co z jednej strony jest dobre (bo przecież gra w RPG opiera się w dużej mierze na romantycznych wizjach Dzikiego Zachodu a nie na rzeczywistości), ale z drugiej strony mało dokładne. Dziś kilka uzupełnień.

"W roku 1827 firma Abott Downing z Concord w stanie New Hampshire wyprodukowała swój najsłynniejszy model dyliżansu, który z czasem wszedł do powszechnego użytku na całym Zachodzie. Pudło zawieszone było na skórzanych resorach, ale nieustanne wstrząsy z każdym kolejnym kilometrem stawały się dla pasażerów równie denerwujące jak podłe jedzenie czekające ich na stacjach. (...)
Wewnątrz powozu na tapicerowanych ławkach znajdowały się miejsca dla 6-9 pasażerów. Kolejnych sześciu mogło podróżować na dachu. Na koźle było miejsce dla woźnicy i jednego lub dwóch strażników. Wnętrze nie było oczywiście ogrzewane, pasażerom doskwierał więc w zimie mróz, a latem upał i wzbity końskimi kopytami pył. W skrzyni pod kozłem przewożono ładunki wartościowe, jak złoto czy pieniądze. Bagaże i przesyłki mocowano na umieszczanej z tyłu składanej platformie, nakrywanej skórzaną plandeką. Dodatkowe bagaże układano na dachu. W oknach nie było szyb, w razie potrzeby zasłaniano je skórzanymi lub płóciennymi roletami.
Waga dyliżansu wynosiła około 1100-1200 kilogramów; ciągniony był przez cztery lub sześć koni. Kiedy droga wiodła pod górę, pasażerowie musieli wysiadać i iść pieszo, aby zmniejszyć ciężar powozu. Ostatnią linię dyliżansową zamknięto w 1910 roku."

czwartek, 6 lutego 2014

Zmiana formuły bloga

Witam po długiej przerwie. 

Z uwagi na to, iż zabrakło mi zapału by opisywać sesje (bolesne przyznanie się do winy), a minęło dość dużo czasu, bym zapomniał istotne szczegóły zdecydowałem, że Historię Bobiego i Jose spiszę w formie opowiadania, którego detale "dowymyślę", natomiast niniejszy blog zmieni formę. 

Od jutra publikował tu będę fakty, które ułatwią rozgrywanie sesji w "Martwe Ziemie". Będą to Technikalia Realnego Świata, czyli fakty historyczne i opisy, które pokażą świat Dzikiego Zachodu i pomogą podnieść realizm na sesji.

Zapraszam.