czwartek, 5 grudnia 2019

Człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi

W czasach Dzikiego Zachodu (a więc także na Dziwnym Zachodzie), broń nie była doskonała. Współczesna broń ma o wiele większy skuteczny zasięg. A wtedy - cóż, czasem kula doniosła, ale przedtem wytracała impet, koziołkowała i traciła zdolność penetracji. A więc zadawała mniejsze obrażenia. Niniejszym prezentuję zasady, które to odzwierciedlą.

Modyfikatory, jak się zapewne domyślacie, będą ujemne, czyli takie, jakich Gracze nie lubią. Cóż, na pocieszenie dodam, że przeciwnicy też ucierpią, a przecież zdarza im się wygarnąć do Graczy.

A zatem, co 50 jardów w przypadku coltów (i innej broni krótkiej), a 75 jardów w przypadku karabinów, sztucerów i innej broni długiej, zmniejszają się obrażenia, jakie zadaje broń. Zmniejszają się tak, jakby to był 1 dodatkowy punkt osłony (z 3k6 robi się 2k6, a z 4k8 robi się 3k8, itd.). 

Oznacza to, że Colt peacemaker zadaje obrażenia:
do 50 j = 3k6
50 - 100 j = 2k6
100 - 150 j = 1k6
150 - 200 j = 1k4
200 j i więcej = 0

Natomiast Winchester:
do 75 j = 4k8
75 - 150 j = 3k8
150 - 225 j = 2k8
225 - 300 j = 1k8
300 - 375 j = 1k6
375 - 450 j = 1k4
powyżej 450 j = 0

Tutaj dodam, że Mistrzowie Gry dostają w ręce dodatkowy argument, by Gracze kupowali broń lepszej jakości. Broń lepszej jakości może mieć te zasięgi zwiększone o 5 czy 10 jardów. Zmiana niewielka, ale odczuwalna. Natomiast "el taniocha" może je mieć zmniejszone o te 10 jardów i ta różnica także da się odczuć. Gracze, kiedy mają pełną kabzę lubią poszperać w sklepie z bronią i wybrać dla siebie coś, co jest odrobinę lepsze niż powszechnie używany sprzęt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz